Ostra dyskusja w studio. Poseł KO ubolewa na brak "paszportów covidowych"

Dodano:
Poseł KO Barbara Nowacka i poseł PiS Bartosz Kownacki podczas dyskusji w Radio ZET Źródło: YouTube / screen, Radio ZET
Zaskakującą opinię wyraziła w niedzielę poseł Barbara Nowacka. Jej zdaniem „paszporty covidowe” nie naruszają praw obywatelskich.

Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zmiany w zasadach izolacji i kwarantanny. Jak ocenił, szczyt „piątej fali pandemii” mamy już za sobą. Polskie władze, podobnie jak większość europejskich państw podjęły decyzję o stopniowym łagodzeniu tzw. obostrzeń epidemicznych. Wcześniej upadły projekty „lex Hoc” i „lex konfident”, a z zapowiedzi przedstawicieli obozu władzy wynika również, że próby przeforsowania projektów o charakterze segregacyjnym nie będą już podejmowane.

Ten stan rzeczy oburza część polityków Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, którzy domagają się stosowania wobec Polaków tzw. paszportów szczepionkowych.

Kownacki: Rozumiem tych, którzy się nie zaszczepili

Kwestia postępowania wobec koronawirusa była przedmiotem dyskusji polityków w Radio ZET. Wśród gości Andrzeja Stankiewicza byli m.in. Anna Maria Żukowska z Lewicy, Bartosz Kownacki z PiS i Barbara Nowacka z KO.

Poseł Żukowska przyznała, że wszyscy mają dość lockdownów i Lewica nie chce ich wprowadzania. W jej ocenie rząd Sejm powinien procedować projekt Lewicy zakładający wprowadzenie obowiązku przyjmowania szczepionek na COVID.

Kownacki wyraził nadzieję, że obserwujemy początek końca pandemii. – Chciałbym, żeby pandemia w tej formie, która jest najbardziej zjadliwa i zaraźliwa, dobiegła końca. Jestem przeciwny takim pełnym lockdownom. Gdybyśmy go wprowadzili, to gospodarka byłaby niebywale stłumiona – powiedział.

Parlamentarzysta PiS zwrócił uwagę, że wprowadzenie przymusu przyjmowania preparatów na COVID byłoby nielegalne. – Nie można było wprowadzić obowiązkowych szczepień. Proszę zapytać Rzecznika Praw Obywatelskich. Wypowiadał się w tej sprawie co najmniej niejasno, wskazując, że Konstytucja na pewne rzeczy nie pozwala – przypomniał.

Kownacki podkreślił też, że wiele krajów wraca bądź zapowiedziało powrót do normalnego funkcjonowania. Coraz więcej europejskich rządów stwierdziło traktować COVID-19 jak grypę.

– W Europie mamy do czynienia z tym samym wariantem wirusa, a zachorowalność jest mniejsza. Jeśli chodzi o zjadliwość tego wirusa, to widać po obłożeniach w szpitalach, że jest dużo mniejsze. Miejmy nadzieję, że nie pojawi się kolejny wariant, który spowoduje kolejną falę – ocenił.

– Ja się zaszczepiłem, ale rozumiem tych, którzy się nie zaszczepili. Tak naprawdę to jest ich odpowiedzialność – powiedział Kownacki.

Nowacka: „Paszporty covidowe” rozwiązują problemy

Barbara Nowacka mówiła z kolei, że rząd PiS „nie robi praktycznie nic, aby pokonać pandemię COVID-19”.

– Patrząc na politykę rządu przeciw COVID-19, nie widać żadnych sensownych działań. To, co było w „lex Kaczyński”, było kpiną i obrażało pracodawców. Nikt nie jest zwolennikiem lockdownu, gospodarka tego nie wytrzyma, ludzie psychicznie tego nie wytrzymają. Również finansowo tego nie wytrzymają – powiedziała.

Nowacka narzekała, że władza nie wprowadziła „paszportów covidowych”. Jej zdaniem absolutnie rozwiązują problemy w innych krajach. – I nie mówimy tu o prawach obywatelskich, bo prawo do leczenia i edukacji byłoby zachowane. Natomiast nie jest prawem człowieka korzystanie z restauracji czy kina – podkreśliła poseł, przywołując Austrię, która wprowadziła przymus szczepień na COVID.

– Są różne modele, ale to to modele, w których państwo bierze odpowiedzialność. U nas tego się nie robi – powiedziała.

Nowacka stwierdziła też, że cieszy się, że dzieci niedługo wrócą do nauki stacjonarnej, jednak zastanawia się, czy jest to bezpieczne. Swoją wypowiedź zakończyła kolejnym wezwaniem do wprowadzenia tak zwanych paszportów covidowych i „zachęt do szczepień”.

Źródło: Radio ZET, YouTube / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...